Leszek Poniatowski firmę z pomocą drogową prowadzi od 18 lat. Jak mówi dotychczas nie miał żadnych problemów. Wiele poświęcił, żeby dorobić się tego, co ma. Tydzień temu, 15 września br. tuż przy jego domu spłonęły dwa samochody osobowe: daewoo matiz i terenowe auto mitsubishi. Jak mówi szwagierka właściciela, płomienie sięgały niemal do dachu. Cudem od nich nie zapalił się dom. Wówczas właściciel zgłosił sprawę na policję i cierpliwie czekał na działania funkcjonariuszy. Minionej nocy sprawa się jednak powtórzyła.
- Około godziny 1.00 w nocy zgasiłem komputer, wykąpałem się i poszedłem spać. Około 15 minut później zbudziło mnie pukanie bratanicy do drzwi, która krzyczała, że obok domu palą się samochody. Wyskoczyłem w piżamie, podbiegłem do samochodu iveco, zobaczyłem, że ono płonie i nie jest do uratowania. Kiedy biegłem do garażu po gaśnicę, zauważyłem, że drugie auto, mercedes atego z naczepą zaczyna się palić. Pobiegłem, otworzyłem wąż z wodą, zacząłem gasić. Pomogli mi w tym strażacy, którzy dojechali na miejsce – opowiada Leszek Poniatowski.
Na miejsce przyjechało 10 strażaków a ich akcja trwała niemal godzinę. Mimo tych działań, samochodu Iveco nie udało się uratować. W mercedesie spłonęła tylko część zderzaka.
- Przyczyną pożarów było najprawdopodobniej podpalenie – potwierdzają strażacy. Samochody stały w znacznej odległości od siebie. Miały też odłączone zasilanie – mówi kpt. Andrzej Ciosk, rzecznik prasowy Komendy Miejskiej Państwowej Straży Pożarnej w Jeleniej Górze.
Łukasz Szaszko, który współpracuje z Leszkiem Poniatowskim wyznaczył nagrodę pieniężną dla osób, które pomogą w ustaleniu sprawców podpalenia. Jak mówi, takie działania mogły być bowiem skierowane przeciwko każdej z firm prowadzącej pomoc drogową. Przyznaje też, że podczas wykonywania swojej pracy niejednokrotnie otrzymywał pogróżki od konkurencji, która chciała mu w ten sposób „pokazać miejsce w szeregu”.
Wszystkich, którzy cokolwiek wiedzą o sprawie prosimy o kontakt z policją pod nr alarmowym 997 lub z naszym dziennikarzem pisząc na adres mailowy angelikakonik@wp.pl. Więcej - w poniedziałkowym wydaniu tygodnika Jelonka.com