Kunegunda, to jak głosi legenda, wyjątkowo piękna i grymaśna córka kasztelana zamku Chojnik. Kobieta, która przed kilkuset laty po odprawianiu wielu kandydatów na swojego męża z kwitkiem, po długich namowach ojca zgodziła się wyjść za mąż, "ale tylko za rycerza, który konno objedzie cały zamek po zewnętrznych murach, na samej krawędzi skały".
Zadanie okazało się na tyle trudne, że pozbawiło życia wszystkich rycerzy, którzy podjęli próbę objechania zamku. Kunegunda natomiast starzała się i z utęsknieniem czekała na kogoś komu w końcu uda się spełnić jej warunek.
Kiedy pewnego dnia na zamku pojawił się mężny rycerz, który od razu przypadł do gustu Kunegundzie, ta oświadczyła, że odstępuje od swojego warunku. Rycerz jednak zapowiedział, że objedzie zamek i ruszył w drogę. Ku zdziwieniu i uciesze wszystkich zadanie wykonał wzorowo, ale na koniec oznajmił, że nie przyjechał by walczyć o rękę Kunegundy, ale by pomścić wszystkich, którzy stracili przez nią życie, po czym odjechał. Kunegunda z rozpaczy weszła na wieżę zamku Chojnik i skoczyła w przepaść.
– Jestem jednym z fundatorów i pomysłodawców fundacji ziemi jeleniogórskiej Oberiscus, której celem jest stworzenie na terenie Jeleniej Góry jak największej ilości pomników, które by uatrakcyjniały nasze miasto. Przykładem jest jelonek, pomnik Krzywoustego i inne, które zostały lub zostaną wykonane według pomysłów, które zrodziły się w dzielnicach – mówi Janusz Wojtas, prezes Stowarzyszenia Sympatyków Sobieszowa.
– Ponieważ reprezentuję Sobieszów, zastanawiałem się, jaką atrakcję stworzyć dla naszej dzielnicy, która oprócz Chojnika przyciągałaby turystów. Na jednym z posiedzeń zrodził się pomysł postawienia w Sobieszowie pomnika Kunegundy, która kojarzy się z Chojnikiem. Mimo że mówi się o niej w legendzie o Chojniku, na zamku jej wizerunku nie ma. Niektórzy turyści idą natomiast za skały i oglądają miejsce jej upadku.
Członkowie Oberiscusa doszli więc do wniosku, że Kunegunda powinna mieć realną postać. Sam pomnik miałby stanąć przed Chojnikiem, w centrum Sobieszowa. W celu stworzenia projektu takiego pomnika na początku roku szkolnego w liceum plastycznym rozpisano konkurs. Uczniowie taki projekt mogli wykonać w dowolnej formie. 25 stycznia zostanie on rozstrzygnięty, a wszystkie projekty zostaną umieszczone na wystawie.
– Powołamy komisję konkursową i na przełomie lutego i marca wyłonimy trzy najlepsze projekty – mówi Janusz Wojtas. – Następnie te prace wrócą do autorów, którzy z tych projektów stworzą modele pomników w różnych materiałów, jak drewno lipowe, glina, kamień czy odlew. W czerwcu modele stanęłyby w Sobieszowie i mieszkańcy mogli na nie głosować, wrzucając głos do urny.
Zwycięski model stałby się wzorem pomnika, który fizycznie miałby się pojawić pod Chojnikiem do końca 2010 roku. Budowę pomnika, którego koszt szacuje się na około 20 tys. zł oraz nagrody dla zwycięzców konkursów ma sfinansować Oberiscus oraz sponsorzy.