Marta Szyszka, Urszula Tarłowska i ich koleżanki z Zespołu Szkół Licealnych i Zawodowych nr 2 w Jeleniej Górze zdawały egzamin z wiedzy o społeczeństwie na poziomie podstawowym. Jak oceniają, nie poszło im najlepiej. Mają jednak nadzieję, że nie było na tyle źle, by tego egzaminu nie zaliczyć. – Najtrudniejsze były pytania z konstytucji, były zbyt szczegółowe i za bardzo podchwytliwe – mówią maturzystki. – Za najłatwiejszą część można uznać napisanie artykułu na temat idealnego polityka.
Na rozszerzony poziom z WOS – u zdecydował się w handlówce tylko jeden maturzysta, Oskar Lisowski, który wbrew temu co mówili inni, z egzaminu wyszedł zadowolony i nastawiony pozytywnie. W planach ma studia i dlatego za cel postawił sobie zdanie matury...najlepiej jak się da.
O godzinie 13.00 w handlówce rozpoczęła się kolejna walka o dyplom maturalny. Egzamin ustny z języka polskiego. - Nie ma się czym stresować, chociaż wiadomo, że emocje są – usłyszeliśmy od Marty Czajki, która dziś zdawała polski. – Planuję wyjazd do Wrocławia na studia, bo tu nie widzę dla siebie perspektyw. Chciałabym studiować na kierunku związanych z biologią.
Swoim starszym kolegom kibicowali pierwszoklasiści, którzy byli świetnych humorach. Jak mówili matura dopiero za dwa lata, więc stres maturzystów im się nie udzielał.