Latarnia przy schodach prowadzących do Szkoły Podstawowej nr 11 od ul. Elsnera nie świeciła od kilku miesięcy. Mieszkańcy i rodzice skarżyli się, że w tych ciemnościach można spaść ze schodów i się połamać, a dyrekcja tłumaczyła, że sprawa nie jest prosta, bo chodzi o dużą awarię, której usunięcie jest bardzo kosztowne.
- W październiku 2013 roku okazało się, że w tej latarni nie ma zasilania – tłumaczył dyrektor Eugeniusz Sroka. – Zaczęliśmy to sprawdzać. Słup oświetleniowy jest w porządku. Najprawdopodobniej przegnił kabel doprowadzający prąd ze szkoły do latarni. Jest to odcinek ok. 150 metrów, które trzeba przekopać i sprawdzić. Z tym trzeba po pierwsze poczekać do wiosny, a po drugie nasi konserwatorzy sami zrobić tego nie mogą. Muszą być przy tym pracownicy energetyki. W ciągu najbliższych dwóch tygodni postaramy się jednak zamontować lampę zastępczą– obiecywał szef placówki.
I słowa dotrzymał. Do latarni doprowadzono zasilanie zastępcze. – Cieszymy się, bo teraz nasze dzieci wracające wieczorem z basenu czy zajęć dodatkowych będą bezpieczne – mówiła pani Joanna. – Dziękujemy za szybką reakcję, bo tym traktem przechodzi naprawdę wiele osób – dodała jeleniogórzanka.
Dyrektor szkoły zapowiada, że to rozwiązanie tymczasowe i do sprawy trzeba będzie wrócić wiosną.
- Wtedy zwrócimy się do firmy Tauron Dystrybucja by pomogła nam w rozwiązaniu tego problemu – mówi dyrektor. – Teraz mogę przeprosić mieszkańców za te niedogodności, ale my takich problemów i pilnych potrzeb mamy w szkole więcej. Ważne, że latarnia znów oświetla schody, które jeszcze w tym roku zyskają poręcze, by były jeszcze bezpieczniejsze – dodaje dyrektor Eugeniusz Sroka.