Sobotnie spotkanie pomiędzy beniaminkiem ligi AZS Kolegium Karkonoskie a najlepszą ekipą ostatniego dziesięciolecia Lotosem Gdynia przyciągnął na halę sportową SP nr 11 więcej niż zwykle kibiców.
Przed sezonem obydwa zespoły stawiały sobie inne cele. Dla akademiczek sprawą priorytetową jest utrzymanie w lidze, natomiast dla Lotosu będzie to kolejny sezon w którym koszykarki z Pomorza będą chciały obronić mistrzowski tytuł.
Pierwsza kwarta nie wskazywała kolejnej wysokiej porażki. Jeleniogórzanki w pierwszych minutach tej odsłony meczu prowadziły wyrównaną walkę z Lotosem. W późniejszym okresie w grę akademiczek wkradła się nerwowość przez co łatwo stracone piłki bezlitośnie wykorzystywały zawodniczki z Pomorza. Pierwsza kwarta zakończyła się dziesięciopunktowym prowadzeniem Lotosu 23-13.
Druga kwarta początkowo zaczęła się od gonienia wyniku przez AZS. Jeleniogórzanki w tym okresie gry próbowały dogonić wynik w pewnym momencie różnica wyniosła zaledwie do 4-rech punktów. Niestety po raz kolejny w grę akademiczek wkradła się nerwowość i nie wykorzystywane 100% sytuacje (sam na sam z koszem) wykorzystywały Gdynianki, które na przerwę schodziły z różnicą dwudziestu jeden punktów 50:29.
Trzecia kwarta pozwoliła trenerowi Gdynianek Krzysztofowi Koziorowiczowi do rotacji w składzie. Wartym do odnotowania faktem było to iż AZS nie zdobył przez 7 minut żadnego punktu!! natomiast Lotos powiększał przewagę wygrywając trzecią kwartę już różnicą dwudziestu ośmiu punktów 66:38.
Ostatnia kwarta stała pod znakiem kontrolowania wyniku przez zespół z Pomorza, który ostatecznie wygrał spotkanie 88:49