Zdecydowanym faworytem spotkania byli goście i potwierdziło się to na boisku przy ul. Kaczawskiej w Jeleniej Górze. Już w pierwszej połowie ekipa Artura Milewskiego dała rywalom lekcję futbolu pokonując bramkarza Maciejowej siedem razy, zachowując z tyłu czyste konto. Na listę strzelców wpisywali się: Maciej Górski (8' i 20'), Damian Górgul (9' i 40'), Krzysztof Białkowski (28'), Kamil Masel (37'), Szymon Szeliga (38'), a po zmianie stron dwukrotnie na listę strzelców wpisał się Sebastian Wyka (82' i 88'). Wynik mógł być dwucyfrowy, ale w 80. minucie Białkowski nie strzelił gola z rzutu karnego. Piłkarz Lotnika był faulowany w polu karnym i osobiście postanowił egzekwować "jedenastkę", ale górą w tym pojedynku był Krajewski. Jak się okazało, uraz "Białego" był na tyle bolesny, że chwilę później opuścił boisko.
KS Maciejowa Jelenia Góra - LKS Lotnik Jeżów Sudecki 0:9 (0:7)
KSM: Krajewski - Czarnecki, Sławski, Koszczewski, Lambert (46' Mężyk), Matuszewski (46' Gdeczyk), Stanisławski (46' Nowak), Stompór, Szczotka, Wrotecki, Ziobro.
Lotnik: Kustosz - Żukowski, Wersocki, Białkowski, Górgul (46' Wyka), Górski (46' Piwiński), Kieć, Łozowski, Masel (46' Niemirski), Szeliga (46' Zawadzki), Ziomek.
Widzów: 80.