Region: Leszek Grala zrezygnował z funkcji szefa dolnośląskiego PSL–u
Aktualizacja: Środa, 24 października 2012, 7:54
Autor: red
OŚWIADCZENIE
"Jestem człowiekiem honoru. Pracując społecznie na rzecz wsi i jej mieszkańców poznałem wielu wspaniałych, oddanych i ideowych ludzi. 23 sierpnia bieżącego roku podczas posiedzenia Zarządu Wojewódzkiego Polskiego Stronnictwa Ludowego zostałem wybrany prezesem stronnictwa w regionie. Ja osobiście oraz Zarząd Wojewódzki został dwukrotnie wprowadzony w błąd i wybór nastąpił z uchybieniem statutowym. W związku z tym zleciłem przygotowanie opinii prawnej, która potwierdziła ten fakt. Uwzględniając powyższe ale też mając na uwadze odbyte w ostatnim okresie rozmowy z przedstawicielami różnych środowisk, zarządów powiatowych, gminnych oraz grupą tzw „reformatorów” postanowiłem zrezygnować z tej funkcji.
Polskie Stronnictwo Ludowe na Dolnym Śląsku znajduje się w głębokim kryzysie, który – w mojej ocenie – wymaga wycofania się z działalności wszystkich tych, którzy odpowiadają za ten stan. Tych, którzy sami naruszali Statut i zasady funkcjonowania organizacji, a teraz mienią się reformatorami i próbują „naprawiać” to, co wcześniej zepsuli. Kilka dni temu Zdzisław Średniawski lider „reformatorów” zaproponował byśmy zrobili po dwa kroki w tył, a w efekcie posuniemy się cztery kroki do przodu. Jestem człowiekiem kompromisu i tego kompromisu ale też honorowego postępowania i odpowiedzialności oczekuję od Kolegi Zdzisława i osób z jego otoczenia, które przez poprzednią kadencję wojewódzkiej organizacji Stronnictwa prowadziły wewnętrzną, wyniszczająca wojnę. Nie ma problemu wadliwego wyboru, nie ma problemu Leszka Grali.
Kilka ostatnich tygodni poświęciłem na łączenie ludzi, wdrażanie systemowych i statutowych zasad funkcjonowania organów. Zrobiłem wszystko, co mogłem uczynić by połączyć ludowe środowisko na Dolnym Śląsku. W związku z tym, że nie widzę możliwości skutecznego zakończenia konfliktu wycofuję się tak jak zapowiedziałem. Jestem przekonany, że moja decyzja pozwoli na wzmocnienie Stronnictwa w regionie i doprowadzi do pojednania zwaśnionych stron."
Kłopoty w partii to nie jedyne problemy Leszka Grali. Dwa lata pozbawienia wolności w zawieszeniu na pięć lat i zakaz zajmowania stanowisk publicznych, związanych z rozdziałem unijnych środków – taki wyrok sądu usłyszał on 10 września br. Śledczy oskarżyli go, a także wiceszefową Dolnośląskiej Izby Rolniczej Bożenę R., o przekroczenie uprawnień podczas podziału unijnej dotacji. Chodzi o wskazywanie osób, które powinny dostać pieniądze na rozpoczęcie własnej działalności. (Pisaliśmy o tym na naszym portalu 11 września br.). Leszek Grala konsekwentnie nie przyznaje się do winy.