Na piątkowy koncert Ligi Rocka, tym razem ku zdziwieniu publiczności, dojechały wszystkie zespoły, czyli pięcioro konkursowiczów i jeden gość. Pierwszy wystąpił Van z Katowic. Chyba najciekawszy i najbardziej eksperymentalny punkt programu. Jednak skrzypce i automat perkusyjny nawet przy wsparciu cięższej gitary nie sprawdzają się „na lidze”.
Następnie wystąpiła grupa Non President z Jeleniej Góry i Janowic Wielkich. Miły ale mimo wszystko zadziorny punk rock znalazł aprobatę wśród publiki.
Po pół godzinie dane było nam zobaczyć Rebelium, grający klasyczny death metal. Bez specjalnych ekscesów, ale jednak ciężko i mocno. Potem Hemia z Opoczna. Grają ze sobą już od 2 lat, co widać na scenie. Krążyli gdzieś między neo punkiem a rockiem alternatywnym.
Jako ostatni zespół konkursowy zaprezentował się Hmon. Sami o sobie mówią, że grają grunge, ale do złudzenia przypominają łódzką Comę.
Jury przyznało zwycięstwo i prawo do gry w finale Hemii, jednak najwięcej radości dały publice dziewczyny wręczające wygranym upominki.
Po ogłoszeniu wyników zagrał Morior Axis, zespół „nasycony ideologicznie black i death metalem”. Wprawdzie grali bardzo surowo, bez naleciałości, jednak czasem prężenie się i robienie groźnych min potrafi wszystko zepsuć.
Na koncercie zebrało się więcej ludzi niż miesiąc temu, kiedy sprzedano około 50 biletów. Jednak starzy bywalcy zapewniają, że to i tak garstka w porównaniu do lig sprzed kilku lat.
Następna odsłona tej edycji ligi odbędzie się po wakacjach, 12 października jak zawsze w sali Nova Jeleniogórskiego Centrum Kultury. Wielu ludzi mówi o upadku tej wpisanej już w kalendarium imprezy, jednak organizatorzy nie zrażają się małą ilością widzów i nieugięcie kontynuują swoją wizje.
Czas pokaże, jakie będą tego owoce.