Miniony weekend w stolicy Karkonoszy był rowerowym świętem, gdyż poza gwiazdami na starcie firmowanym przez dwukrotną srebrną medalistkę Igrzysk Olimpijskich, odbyła się również Parada Rowerów, której uczestnicy finiszowali tuż przed startem elity kobiet. Wcześniej odbywały się również wyścigi w młodszych kategoriach - wyniki na stronie www.mtbjelenia.pl.
- W tym roku mamy chyba najmocniejszą stawkę ze wszystkich lat, dlatego myślę, że to też będzie bardzo trudny wyścig, ale mam nadzieję, że ta publiczność doda mi energii i pomoże zwyciężyć - mówiła przed startem Maja Włoszczowska. Na mecie jeleniogórzanka - bardzo zmęczona, ale zadowolona przyznała, że trasa była bardzo ciężka. - Wspaniała trasa, wspaniali kibice, ale trasa tak ciężka, ale każdy z siebie dał wszystko niezależnie od tego na którym miejscu dojechał - mówiła Włoszczowska.
Władze miasta samozwańczo powtarzają, że Jelenia Góra jest rowerową stolicą Polski. - Na pierwszym miejscu jest jelonek, ale rowery też są naszym znakiem firmowym - stwierdził Marcin Zawiła, prezydent Jeleniej Góry. Obiektywnie rzecz ujmując, trzeba przyznać, że dzięki Paradzie Rowerów wyścig czołowych kolarzy górskich świata obserwowała spora liczba fanów, bowiem jeleniogórzanie uwielbiają jeździć na rowerach, ale niekoniecznie oglądać jak inni jeżdżą. Tym razem połączenie imprez wyszło na plus.