Na razie jedynie wiadomo tyle, że magistrat ma być poważnie odchudzony. – Niektóre wydziały dublowały swoje kompetencje. Jak miałem osobiście coś do załatwienia, zastanawiałem się, z którym wydziałem porozmawiać. Choćby sprawy gruntowo-geodezyjne załatwiały trzy „sekcje”. Teraz będzie wszystko skupione w jednej – mówi Marcin Zawiła.
– Mam nadzieję, że wydziały przestaną do siebie pisać pisma i zaczną załatwiać operacyjne sprawy – dodał prezydent Jeleniej Góry. Poszczególne jednostki urzędu będą miały do końca roku czas, aby „przerzedzić” kadrę. Teraz UM zatrudnia ponad 340 pracowników. Etaty ma zachować około 300 osób. W grę wejdą głównie odejścia ludzi w wieku emerytalnym, lecz także nie wyklucza się zwolnień. – Mamy też umowy stażowe, które przestaną obowiązywać – mówi szef miasta.
Logicznym jest także, że – przy takiej zmianie struktury – niektórzy urzędnicy po prostu zostaną bez zajęcia. Nieoficjalnie wiadomo, że na przykład, zostanie rozwiązany wydział promocji i polityki informacyjnej urzędu. Automatycznie pracę straci jego naczelniczka. Część pracowników przejdzie jednak do nowej komórki, którą „przygarnie” wydział kultury. Pewnym jest także, że nastąpi wymiana na niektórych „stołkach” naczelników.
Więcej na ten temat – jutro po konferencji prezydenta miasta.