Małgosia jest uczennicą jeleniogórskiego gimnazjum. Bardzo lubi uczyć się języka angielskiego i niemieckiego, jednak przez chorobę opuszcza zajęcia. Ma zajęcia dodatkowe i bardzo się stara nadrabiać zaległości. Czasem to bywa bardzo trudne.
– Córka miewa takie ataki, że z bólu mdleje, a leki kosztują około 300 złotych miesięcznie i na nie muszę mieć. Przy dochodzie 800 złotych (renta i zasiłek z opieki społecznej) ciężko mi opłacić rachunki za mieszkanie, prąd i wodę. Sama też potrzebuję lekarstw, bo mam guza w mózgu, którego nie da się operować - mówi ze łzami oczach kobieta. - Jestem samotna matką, a komornik ściąga mi jeszcze 170 zł na dług w banku, który zrobił mój mąż. Dopiero po jego śmierci dowiedziałam się, że brał 6 tys. zł kredytu. Teraz ja to muszę spłacać. Zaczyna mi już brakować sił - dodaje.
- Wtedy córka mnie pociesza, mówi: mamo nie płacz, wszystko będzie dobrze, a ja nie mam za co walczyć o jej zdrowie. Dlatego proszę o pomoc. Nie chcę żadnych pieniędzy brać do ręki. Ale może ktoś wukupił by leki dla córki, opłacił rehabilitację. Przyjmę też z wdzięcznością ubrania, artykuły spożywcze i środki czystości - apeluje Agnieszka Zalewska.
Kto chce pomóc chorej dziewczynce, może sie kontaktować z jej mamą pod numerem telefonu 782 932 520.