Najlepiej widać je… na starych pocztówkach. Cała ulica 1 Maja (dawna Bahnhoffstrasse) tonęła w cieniu kolorowych, płóciennych markiz stylowo dopasowanych do kamieniczek. Jeszcze w latach 60. XX wieku działały, później – nie wytrzymały próby czasu.
Resztki konstrukcji dawnych markiz do dziś zachowały się przy niektórych witrynach. Ale właściciele placówek handlowych „ożywiają” te zapomniane ozdoby. Ostatnio pojawiły się przed kilkoma cukierniami.
Czy za ich przykładem pójdą inne sklepy i lokale? Trudno przewidzieć. Warto jednak pamiętać o tym elemencie miejskiego krajobrazu, który latem dawał cień nie tylko handlowcom i klientom. Markizy instalowano także nad balkonami i oknami kamienic mieszczańskich. Dziś ten obyczaj przynoszący nie tylko poprawę wyglądu, ale i dający cień oraz ochłodę w upały, popadł w zapomnienie.