- Cały czas próbujemy zorientować się gdzie jest awaria – na pewno nie jest na trybunie – powiedział wiceprezes Term Cieplickich (zarządcy stadionu), Miłosz Sajnog. Mamy problem z zasilaniem całego obiektu, razem z halą. Pierwszy raz mamy taka sytuację tutaj, trudno nam powiedzieć czym to jest spowodowane. Przepraszamy wszystkich kibiców za to, co się tutaj wydarzyło – dodał M. Sajnog.
- Złośliwość rzeczy martwych, nie na takich stadionach były awarie oświetlenia, czy źle zasunięty dach. Zaplanowaliśmy dobry mecz, który miał przygotować dziewczyny do gry z Dunkami. W pierwszej połowie nieźle nam to wychodziło, gra w obronie dosyć skuteczna, przeprowadziliśmy fajną kontrę, strzeliliśmy bramkę i... awaria - powiedział wiceprezes PZPN, Andrzej Padewski. Kibice dopisali, fajnie dopingowali ten zespół, z tego miejsca chciałbym ich bardzo przeprosić – dodał szef piłki kobiecej w Polsce. Andrzej Padewski, który jest jednocześnie prezesem Dolnośląskiego Związku Piłki Nożnej nie będzie miło wspominać stadionu w Jeleniej Górze, bowiem już wielokrotnie dochodziło tu do odwoływania spotkań trzecioligowych Karkonoszy z powodu niekoniecznie obfitych opadów deszczu. Tym razem obiekt wyremontowany za 16 milionów złotych nie wytrzymał ciężaru zasilania meczu reprezentacji Polski...
W ciągu 45 minut gry Polki zaprezentowały skuteczny futbol. Bardzo dobrze prezentowały się w obronie i jeden z kontrataków zaowocował golem (w 21. minucie) w wykonaniu gwiazdy naszej reprezentacji, Ewy Pajor.