Dyskusję na temat miejscowego planu zagospodarowania rejonu śródmieścia, który od wielu lat spędza sen z powiek miejskim włodarzom, jeleniogórscy radni podjęli tydzień temu. Choć nie udało się wtedy osiągnąć jakiegokolwiek konsensusu z uwagi na błędy merytoryczne oraz inne uchybienia, które wskazali członkowie rady – dziś plan ten uchwalono. Co więcej, mimo zastrzeżeń, kontrowersji i sporów jakie miały miejsce w gronie radnych przegłosowany został projekt zakładający podwyższenie podatku od nieruchomości.
– Żyjemy w mieście tysiąc dwieście, jak określają to jeleniogórzanie. Skąd to określenie? Ano stąd, że tyle się tutaj średnio zarabia. A podatki ciągle w górę. Czy nie należałoby zastanowić się, skąd mieszkańcy naszego miasta mają wziąć środki, aby pokonać te wszystkie podwyżki i wzrosty – mówił radny Ireneusz Łojek.
– Przeżywamy kryzys finansowy, któremu należy przeciwdziałać. Nie przez podwyższanie lecz maksymalne obniżanie podatków. Dziś usłyszeliśmy, że podwyżka podatku od nieruchomości to groszowa sprawa. Być może, jeżeli jednak dodamy i tę podwyżkę do innych, z którymi się borykamy, sytuacja robi się coraz bardziej dramatyczna – podsumował po głosowaniu radny Rafał Piotr Szymański.
Inaczej do kwestii podwyższenia stawek podatku od nieruchomości podchodzi Hubert Papaj, zastępca prezydenta Jeleniej Góry: – Nikt nie jest szczęśliwy przez to, że podatki idą w górę, to zrozumiałe. Należy jednak pamiętać, że jeśli chcemy by nasze miasto się rozwijało musimy mieć na to środki. Pieniądze na chodniki, na modernizację oraz rewitalizację ulic i kamienic. I stąd ta podwyżka. Z drugiej strony – wprowadziliśmy przecież cały szereg ulg i dofinansowań związanych właśnie z nieruchomościami. Po prostu, staramy się znaleźć jakiś kompromis – tłumaczy.