Pomysł wymiany doświadczeń dotyczących ochrony praw dziecka zrodził się między Czechami i Niemcami. Polska dołączyła do projektu po kilku latach. Organizatorem spotkań po polskiej stronie jest Ogólnopolski Komitet Ochrony Praw Dziecka.
- W Polsce spotykamy się po raz drugi – wyjaśnia organizator spotkania, Józef Pawłowski, przewodniczący Terenowego Komitetu OPD w Jeleniej Górze – co roku spotkanie odbywa się w innych kraju.
Z wystąpienia Józefa Pawłowskiego wynurzył się dość ponury obraz polskiej rodziny i szkoły. Mówił, że wielkim problemem jest przemoc w rodzinie. Co roku rejestruje się trzy tysiące dzieci pobitych z uszczerbkiem na zdrowiu. Nie lepiej jest w szkole, która jest miejscem wojen i przemocy rówieśniczej.
– Kiedyś dyrektorzy bagatelizowali problem narkomanii w szkołach i wzięli się za nią gdy było już za późno. Teraz podobny mechanizm widać w przypadku przemocy, zamiast walczyć, zamiata się problem pod dywan – wyjaśniał prelegent.
Mirosława Kątna mówiła o tym, że dziecko nie poskarży się na rodziców z którymi bywa w związku emocjonalnym i dlatego tak ważna jest obserwacja nauczycieli i opiekunów. Wielkim problemem jest wciąganie dzieci w konflikty między rodzicami. Nazywa się to przemocą okołorozwodową. Rodzice przyciągają dziecko do siebie, dyskredytując byłego partnera.
O problemach z przemocą wobec dzieci ze strony najbliższych na terenie Niemiec mówił dr Haine Zschache. Niemcy mają z tym wielki problem, szczególnie na wschodzie, gdzie bezrobotni rodzice często odbijają swoje niepowodzenia na najmłodszych.
O przemocy w rodzinie i rówieśniczej w Czechach opowiedziała Andrea Hackova.
Rozmawiano też o realizowanych już programach, które są owocem wcześniejszych konferencji. Program: Mocni Rodzice- Mocna Dzieci w Czechach i projekt wspierania rodzin Kompas w Saksonii. Dyskutowano również o nowym projekcie ochrony dziecka „Bez granic”, realizowany przez Związek Miejski Zittau, Towarzystwo Przyjaciół Dzieci w Bogatyni i Komitet Ochrony Praw Dziecka w Dolni Podluzi.