W pkt. 8 wtorkowych obrad znalazł się projekt uchwały w sprawie przyjęcia gminnego programu wspierania rodziny dla Miasta Jeleniej Góry na lata 2015-2017 i powiatowego programu rozwoju pieczy zastępczej dla Miasta Jeleniej Góry na lata 2015-2017. Ku zaskoczeniu zgromadzonych temat na długi czas rozgrzał dyskusję, głównie ze względu na pisownię miasta Jeleniej Góry itp. stwierdzeń. Radny klubu Prawa i Sprawiedliwości Józef Rypiński stwierdził, że prawidłową pisownią powinno być „Miasta Jelenia Góra”.
- Należy pamiętać, że nazwy dużych miast wchodzą z ich nazwami w związek zgody co powoduje, że nazwa miejscowości – niezależnie od wielkości jednostki administracyjnej oraz od funkcji pełnionej przez daną osobę – jest zawsze odmienna i w takiej formie jest najbardziej poprawna. Zarówno w języku nieurzędowym, jak i urzędowym powinien powszechnie funkcjonować zapis: (mianownik) miasto Jelenia Góra, (dopełniacz) miasta Jeleniej Góry, (celownik) miastu Jeleniej Górze itd. - tłumaczył P. Iwaniec. - Zieloną Górę i Jelenią Górę obowiązują te same reguły gramatyczne. Stąd, Urząd (kogo, czego?) Miasta Jeleniej Góry – forma najbardziej poprawna. Urząd Miasta (kto, co?) Jelenia Góra – to jedynie spopularyzowana tendencja, przyjęta w urzędniczej nomenklaturze, którą nijak forsować jako tę wymagalną czy oficjalną – wyjaśniał kolegom radny, który na co dzień jest nauczycielem języka polskiego.
Znacznie większe zastrzeżenia do projektu programu wspierania rodziny radny Rypiński miał w punkcie, w którym wymieniono, że jedną z podstawowych funkcji rodziny jest zaspokajanie popędu seksualnego. - Jeśli ten problem zaspokajania popędu rozszerzymy na całą rodzinę to jest ewidentna zachęta do kazirodztwa – stwierdził radny klubu Prawa i Sprawiedliwości. Prawicowy polityk odniósł się również do punktu mówiącego, że w prawidłowo funkcjonującej rodzinie na pierwszy plan wysuwa się szczęście i dobro dziecka, które daje jednocześnie szczęście rodzicielskie i małżeńskie. - Moim zdaniem to jest błędna teza postawiona na głowie, bo w prawidłowo funkcjonującej rodzinie na plan pierwszy stawia się szczęście i dobro małżonków – oznajmił J. Rypiński odnosząc się do małżeństw, które nie mają dzieci.
Ostatecznie poprawki polityka z prawej strony sceny politycznej nie przeszły. W kolejnych punktach radni podjęli decyzję likwidacji technikum uzupełniającego dla dorosłych w Centrum Kształcenia Ustawicznego, do którego nie prowadzono już rekrutacji do klas pierwszych. Ponadto zdecydowano na wniosek mieszkańców o nadaniu nazwy ulicy drogi wewnętrznej na Osiedlu Pomorskim – drogę poprzeczną do Gdańskiej nazwano ul. Sopocką.
W trackie obrad radny Mróz zaproponował również powrót w niedługim czasie do pomysłu C. Wiklika z kadencji 2006-2010, by teren między rzeką Bóbr a stacją paliw przy Al. Jana Pawła II przeznaczyć na parking dla autobusów turystycznych, które do tej pory zatrzymywały się na terenie dworca PKS. Pod koniec sesji w punkcie interpelacje, zapytania i wnioski radny Iwaniec zaapelował, by pouczyć pracowników Urzędu Stanu Cywilnego o bardziej przyjazne podejście do petentów, gdyż napływają do niego skargi od mieszkańców Zabobrza. Przewodniczący rady Leszek Wrotniewski poruszył temat budowy hali widowiskowo-sportowej sugerując, by w czasie, gdy tak wiele działek trafia do nowych właścicieli zarezerwować plac przy Al. Jana Pawła II (koło Poczty) lub w okolicach Juventuru na poczet budowy hali w przyszłości.