Funkcjonariusze Kontrolnej Grupy Mobilnej z Jeleniej Góry prowadzili kontrole celne na drogach w okolicach Złotoryi. Tam zatrzymali forda escorta, w którym jechało dwóch mieszkańców Chojnowa.
Okazało się, że celnicy mieli nosa. Podczas przeszukania samochodu ujawniono worek foliowy, a w nim susz roślinny w kolorze zielono-brązowym o intensywnym i charakterystycznym zapachu. Przebadanie narkotestem potwierdziło przypuszczenia, że w worku jest marihuana.
Przy okazji okazało się, że zatrzymani mężczyźni mieli przy sobie wagę elektroniczną i sporą sumkę: 9500 złotych. Żaden z panów nie przyznał się do torby z narkotykiem. Obaj zgodnie twierdzili, że należy ona do przygodnego pasażera, którego wieźli z Jeleniej Góry do Złotoryi.
Wskazanie okazało się cenne. Policja przeszukała mieszkanie pasażera pojazdu i ujawniła dodatkowo 15 woreczków marihuany oraz dużą liczbę tzw. "dealerek", opakowań służących do dystrybucji środków odurzających. Mężczyznę zatrzymano.
Ewentualne powiązania pasażera z mężczyznami jadącymi w samochodzie aktualnie bada policja.