Pandemia koronawirusa, pod znakiem której upłynął 2020 rok sprawiła, że w ubiegłym roku zmniejszyła się liczba wypadków w górach.
Ratownicy z Grupy Karkonoskiej Górskiego Ochotniczego Pogotowia Ratunkowego w 2020 roku przeprowadzili 391 działań ratowniczych w tym 29 akcji poszukiwawczych. W 9 przypadkach podczas akcji wykorzystywano śmigłowiec. Działania z udziałem w sumie 1152 ratowników trwały łącznie 2300 godzin. We wszystkich akcjach ratowano w sumie 383 osoby.
Liczba wypadków na obszarze działania naszej grupy w 2020 roku była niższa o około 200 niż w poprzednich dwunastu miesiącach – mówi naczelnik Grupy Karkonoskiej GOPR Sławomir Czubak. - Olbrzymi wpływ na to miał wiosenny lockdown, kiedy to na kilka tygodni góry opustoszały. Wzrosła za to liczba lokalizacji, w które ruszaliśmy z pomocą poszkodowanym turystom. Można także mówić o wzroście trudności działań prowadzonych przez naszych ratowników, gdyż podczas akcji muszą oni stosować wszystkie środki ostrożności związane z walką z pandemią. Na plus należy zapisać fakt, iż ludzie znacznie rozważniej do nas dzwonią i z reguły wzywają pomocy w poważniejszych sytuacjach, rzeczywiście wymagających interwencji.