Na wniosek radnego Miłosza Sajnoga 2/3 środków na sport kwalifikowany, czyli 400 tysięcy złotych przesunięto w budżecie miasta do działu promocja przez sport.
Dzięki temu kluby, które uginają się pod ciężarem długów, będą mogły przynajmniej częściowo rozliczyć się z wierzycielami i zawodnikami. Pieniądze pochodzące z promocji będzie można wydać na zaległości, podczas gdy wypłacone na podstawie uchwały o sporcie kwalifikowanym można wydać tylko na bieżące wydatki.
- Ta poprawka umożliwi w miarę szybkie wypłacenie tych środków, liczę, że najpóźniej do połowy kwietnia, czy jeszcze na koniec sezonu rozgrywek – mówi M. Sajnog – mam nadzieję, że pozostałe 200 tysięcy kluby dostaną gdy w końcu zacznie obowiązywać kilka razy poprawiana uchwała o sporcie kwalifikowanym.
Nadal nie jest uchwalona, ponieważ nie ma pewności, że RIO lub nadzór prawny wojewody nie znajdzie w niej błędów.