Ostatni plan wybudowania 5 zbiorników powstał w 2016 roku, jednak same zbiorniki nie powstały do dziś! Plan pozostał na papierze, a więc woda w rzekach płynęła nie nękana owymi zbiornikami. Teraz po kolei zalewała kolejne gospodarstwa, pola, domy i mieszkania. A gdyby owe zbiorniki powstały, czy również woda zalałaby je w takim stopniu jak ostatnio?
- Można mniemać, że woda byłaby dużo dużo niższa i do części zalań by nie doszło - słyszymy.
Dla niedowiarków, że przyczyną takiego stanu rzeczy są wieloletnie zaniedbania na wyższych szczeblach, podajemy szczegóły "ostatnich" planów (kolejnych już - biorąc pod uwagę, że powodzie zdarzają się co kilkanaście lat) oficjalnie przyjętych i opublikowanych (rzekomo do realizacji). Jest to Dziennik Ustaw z 1.12.2016 r (pozycja 1938) w sprawie:
przyjęcia Planu zarządzania ryzykiem powodziowym dla obszaru dorzecza Odry
Okazuje się, że plan (choć liczy absurdalne 586 stron) pozostał na papierze... Granda i skandal to mało powiedziane.
Mieszkańcy Jeleniej Góry i Kotliny Jeleniogórskiej mieli mieć wybudowane suche zbiorniki na rzekach:
- Kamienica o poj. 3,2 mln m3
- Karpnicki Potok - 1,1 mln m3
- Jedlica - 3,4 mln m3
Oprócz tego miały powstać zbiorniki w powiecie kamiennogórskim:
- Sędzisław - 3,8 mln m3,
- Stara Białka - 1 mln m3.
Nie można dyskutować z faktami ile wody by zatrzymały. Bardzo dużo. Nawet jeden zbiornik by zmniejszył późniejsze zalanie ludzi. Nie mówiąc o efektach, jakie dałoby wybudowanie wszystkich. Tymczasem nie powstał ani jeden!
Jeśli ktoś chciałby poczytać cały plan (ostrzeżenie - ma aż 586 stron) może pobrać plik TUTAJ.