- Chciałbym, aby te dni były narciarskim świętem w Polsce – mówi burmistrz Grzegorz Sokoliński - Justyna Kowalczyk w wywiadach medialnych nie ukrywa, że to będzie dla niej najważniejszy start w tym sezonie. Ale mamy też nadzieję, że doskonale wypadną też pozostali nasi reprezentanci i reprezentantki.
Dziś już wiadomo, że na Polanie Jakuszyckiej zmieści się nie więcej niż 5000 tysięcy kibiców. To mało, biorąc pod uwagę, że pod skocznią w Zakopanem mieści się ich ponad cztery razy więcej. Dlatego organizatorzy, choć wciąż jeszcze nie uruchomili sprzedaży biletów na zawody z udziałem Justyny Kowalczyk, już od wielu dni odbierają zniecierpliwione telefony od kibiców, którzy już chcieliby zarezerwować miejsca.
– Prosimy o jeszcze kilka dni cierpliwości – wyznaje Jacek Jaśkowiak, przewodniczący komitetu organizacyjnego. - Wiemy, że kibice za wszelką cenę chcieliby być na Polanie Jakuszyckiej razem z Justyną Kowalczyk. Niestety, nie uda się to wszystkim. Bilety będą rozprowadzane prawdopodobnie od początku grudnia i będzie można je kupić wyłącznie przez internet. Kto pierwszy ten lepszy.
Polana Jakuszycka, położona na przełęczy Gór Izerskich i Karkonoszy 9 km od centrum Szklarskiej Poręby, w dniu zawodów będzie obszarem zamkniętym dla osób, które nie posiadają wejściówek. Wzdłuż drogi krajowej nr 3 nie będzie można się zatrzymywać i parkować. Kibiców z biletami na zimowy stadion będą dowoziły bezpłatnie autobusy i szynobusy ze Szklarskiej Poręby i okolic. To oznacza, że ci, którzy nie kupią biletów, będą musieli oglądać zawody na ekranach telewizorów.
(Biuro Prasowe Komitetu Organizacyjnego Pucharu Świata w Szklarskiej Porębie)