Wczorajszy jazzowy koncert zakończył XV Festiwalu Silesia Sonans. Wystąpił zespół Magnolia Acoustic Quartet w projekcie Miles Davies Pro Memoria, który został przygotowany specjalnie na zamówienie festiwalu. – Dziękuję wszystkim, którzy uczestniczą w naszym festiwalu. Bez tak licznej publiczności nie było by możliwe zorganizowanie go. – mówił ks. Andrzej Bokiej, proboszcz parafii p.w. Podwyższenia Krzyża w Jeleniej Górze.
Wczoraj (5 września) na koncert przybyło mnóstwo ludzi. Wszystkie miejsca siedzące w kościele były zajęte, wiele osób stało. - Mimo tego, że musieliśmy stać podczas koncertu jesteśmy bardzo zadowoleni. Coś tak świeżego, nowego było potrzebne w Jeleniej Górze. Ten festiwal był wspaniałą odskocznią od szarej codzienności. - mówiła pani Joanna, która przyjechała z rodziną na koncert aż z Kamiennej Góry.
Nazwa Magnolia Acoustic Quartet pochodzi od utworu, który grany był na pogrzebach w Nowym Orleanie przez orkiestry jazzowe. Zafascynowani brzmieniem nowoorleańskich pieśni, młodzi polscy muzycy połączyli je z inspiracjami płynącymi ze współczesnej muzyki żałobnej, m.in. Witolda Lutosławskiego.