- Staramy się pomagać tym zwierzętom, ale bez nowych domów nie możemy pomagać kolejnym - wyjaśniają opiekunowie zwierząt przebywających w jeleniogórskim Inspektoracie Fundacji Mondo Cane, w którym w tej chwili mieszka 18 psów i 14 kotów. Większość z nich została przywieziona w wyniku interwencji - były głodzone, bite, czasem w agonii.
- Ludzie szukają raczej szczeniąt, które przez brak sterylizacji i kastracji wciąż łatwo wziąć skądkolwiek – tłumaczą opiekunowie. Brak kontroli nad rozmnażaniem zwierząt odbiera szansę na znalezienie domu tym, które miesiącami, a nawet latami czekają na nową rodzinę w schronisku. Czego obawiają się ludzie przy decyzji o adopcji dorosłego psa? ajczęściej chodzi o wychowanie – co jest błędnym myśleniem.
Dorosłe psy są bardziej zrównoważone i posiadają wiele własnych przyzwyczajeń, które najczęściej są akceptowalne. W rzeczywistości, w wychowanie każdego zwierzęcia trzeba się zaangażować. Częstym błędem, z którym spotykają się pracownicy inspektoratu, jest chęć wzbudzania dominacji właściciela nad psem. Prowadzi to do tego, że zwierzę odczuwa lęk i na przykład, zamiast nauczyć się czystości załatwia się ze stresu w mieszkaniu. Niektórzy wsadzają pyszczki zwierząt w ich nieczystości myśląc, że tym oduczą ich załatwiania się w domu. To tylko potęguje obawy przed powrotem właściciela. Niektórzy obawiają się procedur adopcyjnych, obowiązujących w fundacji.
- Często zabieramy zwierzęta w agonii z domów lub z ulic. Po długiej drodze udaje się je uratować. Kochamy te zwierzęta, leczymy, karmimy, bawimy się z nimi i chcemy mieć pewność, że oddajemy żywe stworzenie w dobre ręce – wyjaśniają opiekunowie.