Dotarliśmy do filmu pokazującego zrzut skoczków spadochronowych z samolotu cesna 182 , który wpadł wczoraj (25 czerwca) do zbiornika wody pitnej w pobliżu Dąbrowicy.
Jak dowiedzieliśmy się - samolot, który uległ wypadkowi jest własnością osoby prywatnej i został zarejestrowany w Niemczech. Oznacza to, że nie podlega on polskiemu Urzędowi Lotnictwa Cywilnego lecz niemieckiemu. Aeroklub Jeleniogórski ze swej strony wynajmował jedynie właścicielowi statku powietrznego powierzchnię w hangarze i umożliwiał startowanie i lądowanie na płycie lotniska.
Nie mogę się wypowiedzieć na temat stanu technicznego maszyny. Nie mieliśmy żadnym uprawnień, aby go sprawdzać – mówi dyrektor Aeroklubu Jeleniogórskiego Jacek Musiał. - Jednak podczas startów i lądowań samolotu wizualnie nic nie wskazywało, że coś z nim jest nie tak. To była maszyna przystosowana do wykonywania z niej skoków spadochronowych. Między innymi miała przerobione drzwi, aby można było z niej dokonywać zrzutów spadochroniarzy.
W sprawie wczorajszego zdarzenia postępowanie wszczęła Prokuratura Rejonowa w Jeleniej Górze.
Na miejscu wczoraj obecny był prokurator oraz przedstawiciel Państwowej Komisji Badania Wypadków Lotniczych - informuje rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Jeleniej Górze. - Prowadzone były oględziny. Mężczyzna, który pilotował samolot, opuścił już szpital i został przesłuchany przez funkcjonariuszy policji. Na ten moment czynności są wykonywane w sprawie wypadku w ruchu lotniczym. Czekamy jeszcze na opinię Państwowej Komisji Badania Wypadków Lotniczych oraz informacje na temat obrażeń pilota. W zależności od rozwoju sytuacji zostanie podjęta decyzja o ewentualnym postawieniu komukolwiek zarzutów w tej sprawie.
Czytaj więcej:
Samolot wpadł do zbiornika, pilotowi nic się nie stało
Komunikat Wodnika:
Uwaga! – Komunikat Wodnika ws. wypadku samolotu