Basia Krzemieniecka przyznaje, że zdobycie stypendium prezydenta miasta Jeleniej Góry wymagało od niej ciężkiej pracy. Jej pasją jest psychologia i to w tej dziedzinie stała się finalistką olimpiady. Zdobyte stypendium przeznaczy na wymarzone wakacji w Hiszpanii, po których rozpocznie studia na psychologii marketingu i zarządzania, z którymi wiąże przyszłość.
Kamila Radomskiego fascynuje filozofia, co udowodnił podczas olimpiady filozoficznej, której został laureatem.
– Jak byłem w trzeciej klasie gimnazjum, miałem dużo czasu dla siebie, najpierw troszeczkę malowałem, później robiłem coś innego, i ta filozofia wypłynęła jako najtrwalsze zainteresowanie. Filozofia jest tańsza niż np. kajakarstwo, gdzie trzeba kupić kajak, a książki do filozofii można wypożyczyć – żartuje. Kamil w najbliższych planach ma objechanie Polski autostopem, a później studia we Wrocławiu.
Jak mówi trzy lata w Norwidzie w klasie humanistycznej było strzałem w dziesiątkę. Nikt tam go do niczego nie przymuszał, i to właśnie dzięki tej „wolności” mógł realizować to, co lubił w sposób najlepszy dla siebie.
Michał Kwiatkowski, finalista olimpiady lingwistyki matematycznej teoretycznej i stosowanej, przyznaje, że sukces zawdzięcza ciężkiej pracy oraz zdolnościom. W przyszłości planuje studiować prawo we Wrocławiu. Nagrody w zastępstwie nieobecnego prezydenta Marka Obrębalskiego rozdawał jego zastępca Miłosz Sajnog.
– Co roku na postawie uchwały o gospodarnej szkoły i uczniach wyjątkowo zdolnych przyznajemy nagrody po trzy tysiące złotych dla uczniów, którzy uzyskali średnią ocen 4,75 oraz dyplomy i upominki książkowe dla laureatów bądź finalistów olimpiad centralnej, którzy tej średniej ocen nie uzyskali. Cieszę się, że udało wam się takie wyniki osiągnąć i mam nadzieję, że po skończeniu studiów wrócicie do Jeleniej Góry i będziecie chcieli działać dla naszego miasta – mówił Miłosz Sajnog.
Dyplom uznania i uścisk dłoni jako jeden z wielu finalistów olimpiad odebrał m.in. Tomasz Szuba, absolwent Zespołu Szkół Ogólnokształcących nr 1 w Jeleniej Górze, dwukrotny finalista olimpiad z języka rosyjskiego.
– Dla mnie jest to wyróżnienie na tle regionalnej społeczności i duma. Przyszłości zawodowej nie wiąże z tym kierunkiem, planuję studiować chemię. Język rosyjski wykorzystam jednak w wycieczkach do Rosji czy na Ukrainę – mówi.