Pękające tynki, łuszcząca się farba, pobazgrane sprejem mury – oto widoki, jakimi wita najważniejsze miejsce w mieście mieszkańców i turystów. – Czas na wielkie sprzątanie, a może remont kamienic – mają nadzieję ci, którzy często przez rynek przechodzą lub tam mieszkają. Niewiele jednak wskazuje na to, aby przy kamieniczkach stanęły rusztowania.
Czas płynie szybko. Ostatni remont kamienic na placu zaczął się na początku lat 90-tych. Skończył w roku 1995 przed sztandarową wówczas imprezą, jaką była międzynarodowa Sześciodniówka Motocyklowa Enduro, która honorowo startowała sprzed ratusza. Potem kolorowe fasady rynku robiły za tło do honorowego startu kolarzy Tour de Pologne. Wszystko oczywiście transmitowane przez telewizję.
Trzynaście lat to niedużo, ale wystarczająco, aby farba zaczęła odpadać z elewacji. Samorządowcy poprzedniej kadencji zauważyli problem. Mówiono o kiepskiej jakości zastosowanych farb, bo lepszych w czasach remontu nie było. Zwracano uwagę na gołębie, które swoimi odchodami niszczą rynny i gzymsy, co daje pole do popisu wilgoci. Źródłem kłopotów okazali się też sami mieszkańcy, głównie młodzi wandale, którzy ściany w podcieniach i na elewacjach kamienic potraktowali sprejem. Na wyliczaniu przyczyn się skończyło, ale rozwiązania problemu nie było.
Trudno także przewidzieć, czy w najbliższych latach coś się zmieni. – Są jeszcze bardziej zaniedbane miejsca w Jeleniej Górze. Tam remonty są pilniejszą potrzebą –argumentują samorządowcy. Plac Ratuszowy może poczekać. – Pobieżne pomalowanie niewiele pomoże. Aby rezultat prac był bardziej trwały, trzeba poświęcić więcej czasu i pieniędzy, których brakuje – usłyszeliśmy.
– Można to robić metodą małych kroków. Choćby ograniczyć liczebność gołębi, które po wiosennych wylęgach staną się jeszcze większą plagą dla budynków i mieszkających w nich ludzi – zaznacza Robert Rybicki, jeden z okolicznych mieszkańców. Proponuje, aby ludzie ograniczali dokarmianie ptaków. – Miasto powinno zakupić specjalną karmę ze środkami antykoncepcyjnymi oraz rozwiesić siatki uniemożliwiające gołębiom siadanie na gzymsach kamienic. – Nie jest to drogie, ale przynajmniej jeden problem zniknie. Przecież zarówno prezydent jak i radni widzą, jak wygląda plac Ratuszowy z okien magistratu – twierdzą mieszkańcy głównej części miasta.
Będzie za to remont jednego z pomieszczeń ratusza miejskiego: Sali Ślubów. Pieniądze na ten cel zarezerwowano w budżecie miasta na ten rok.