Po kontroli w jednej z dolnośląskich firm okazało się, że wypłacili sobie z kasy 5 mln zł, ale nie zapłacili od tego podatku. Teraz ściga ich urząd skarbowy o zapłatę 1,7 mln zł.
Krajowa Administracja Skarbowa wykryła sprawę z dywidendami.
Jak słyszymy, kontrolowana firma z branży deweloperskiej wypłaciła dywidendy swoim dwóm udziałowcom z Luksemburga w wysokości 5 mln zł. Wypłacone kwoty dywidend uznała za zwolnione z opodatkowania i nie pobrała podatku.
Przekręt na słupy?
Eksperci z Dolnośląskiego Urzędu Celno-Skarbowego we Wrocławiu podczas analizy dokumentów, stwierdzili, że udziałowcy z Luksemburga nie byli rzeczywistymi właścicielami dywidend.
- Nie wykonywali czynności stanowiących działalność gospodarczą, a struktura spółki miała sztuczny charakter - twierdzą kontrolerzy.
Nie chcieli płacić
Fachowcy z KAS nie znaleźli racjonalnego uzasadnienia, które świadczyłoby o prowadzonej rzeczywistej działalności przez udziałowców z Luksemburga. Chodziło jedynie o korzyści podatkowe, czyli po prostu nie zapłacenie podatku.
Uznano, że firma powinna przelać do Skarbu Państwa podatek w wysokości 19% od wypłaconych dywidend. Z odsetkami kwota urosła już do 1,7 mln zł.