W wieku 15 lat wyleczył mnie irydolog–homeopata z bardzo ciężkiej choroby, miałem potężną astmę. W ciągu trzech miesięcy mnie wyleczył – byłem w szoku – opowiadał Andrzej Podlasin, który następnie uczył się medycyny od swojego „mistrza”. W wieku 21 lat miałem już swoją praktykę – dodał 48-letni irydolog z Zawiercia.
Irydologia zajmuje się kompleksową oceną stanu zdrowia człowieka na podstawie wyglądu tęczówki oka. Badanie odbywa się za pomocą specjalistycznej lampy szczelinowej. Irydologia umożliwia wczesne wykrycie wielu chorób i zaburzeń pracy narządów wewnętrznych. Podczas spotkania prezentowano choroby, jakie zdaniem prowadzącego można stwierdzić na podstawie badania tęczówki oka. Mowa była m.in. o nowotworach, cukrzycy czy nawet depresji.
- Ja zazwyczaj nie pytam się pacjenta, co mu jest. Pytam tylko czy miał operację i czy bierze leki chemiczne na stałe, bo może to powodować zmiany w tęczówce oka – mówił A. Podlasin podkreślając, że jego zdaniem irydologia jest nauką, a nie wróżeniem.
Andrzej Podlasin jest prezesem Międzynarodowego Stowarzyszenia Medycyny Komplementarnej. Jest również założycielem i kanclerzem Międzynarodowej Akademii Medycyny Komplementarnej w Dąbrowie Górniczej. Szkoła ta, jako jedyna w Polsce i jedna z niewielu w Europie, ma akredytację prestiżowego The Center for Homeopatic Education w Londynie - centrum, w którym leczy się także królowa Elżbieta II. Ukończenie polskiej Akademii Medycyny Komplementarnej jest równoważne z otrzymaniem licencjatu londyńskiej uczelni.
A. Podlasin zauważył też, że coraz częściej lekarze współpracują z irydologami, homeopatami, naturopatami. - W naszej szkole mamy wielu lekarzy jako wykładowców – mówił prowadzący wykład. - Wszystko jest dyskusyjne, ale jak widzimy wyleczonego pacjenta – z tym nikt nie powinien dyskutować – dodał, zachęcając do stosowania kolagenu, zmiany diety i homeopatii.