W spotkaniu dziesiątego w tabeli Startu i dziewiątego KPR-u ciężko było wskazać faworyta, jednak więcej szans przed meczem dawano ekipie rywalek, ze względu na to, że pojedynek rozgrywały przed własną publicznością. W pierwszej połowie przez dłuższy czas wynik oscylował w granicy remisu, dopiero w końcówce elblążanki odskoczyły zwyciężając otwierającą odsłonę 17:14. Po zmianie stron wciąż w natarciu były miejscowe, które w 43. minucie wygrywały już 22:15. Od tego momentu rozpoczął się pościg jeleniogórzanek, które na siedem minut przed końcową syreną objęły prowadzenie – po trafieniu Buklarewicz było 25:24 dla KPR-u. Prawdziwe emocje dopiero się jednak zaczęły. Do końca meczu było kilkanaście sekund, KPR prowadził 29:28, jednak piłkę w swoich dłoniach dzierżyły rywalki. Na pięć sekund przed końcem starcia sędziowie odgwizdali rzut karny dla gospodyń, do piłki podeszła Janaczek, jednak fantastyczną interwencją popisała się Szeluk. KPR wygrał w Elblągu 29:28.
Start Elbląg - KPR Jelenia Góra 28:29 (17:14)
KPR: Kozłowska, Szeluk - Załoga (9), Dąbrowska (7), Buklarewicz (5), Fursewicz (3), Galińska (3), Uzar (1), Odrowska (1), Muras, Tórz
Więcej informacji dotyczących klubu na www.kprjeleniagora.pl