Jak zaznaczyli na wstępie politycy jeleniogórskiej opozycji, 80 procent podwyżki za śmieci segregowane oraz 116 procent za zmieszane - to drakońskie podwyżki i stanowczo im się sprzeciwiają. W trakcie konferencji Mariusz Gierus zaprezentował również ranking wydatków mieszkańców na usługi komunalne (roczne wydatki 4-osobowej rodziny na wodę, ścieki, odpady, komunikację publiczną, opłaty parkingowe, podatek od nieruchomości), w którym to Jelenia Góra (przed ostatnimi podwyżkami, bo w 2018 r.) zajmowała 330. na 339 miast w Polsce. Średnia dla miast o liczbie mieszkańców 50-100 tys. miała wynosić 2801,31 zł, a w Jeleniej Górze wyliczono 3617,66 zł. Politycy podali też przykład cen w innych miastach, na których tle Jelenia Góra wygląda na bardzo drogą do życia.
Prezydent Jerzy Łużniak zaproponował, żeby dokonać gigantycznych podwyżek cen za śmieci. Skala podwyżki w żaden sposób nie ma uzasadnienia w tym, co mówi prezydent. Znając metodę Platformy Obywatelskiej pomyśleli, że w trakcie wakacji nikt nie zauważy tych podwyżek - mówił Krzysztof Mróz. - Uważam, że Jerzy Łużniak oszukał mieszkańców startując na prezydenta, bo nie mówił w kampanii wyborczej, że zrobi tak drakońskie podwyżki śmieci, a także podwyżki cen wody, wstępu na Termy Cieplickie, a za chwilę cen biletów MZK - kontynuował senator, który ma świadomość, że Platforma Obywatelska ma większość w Radzie Miejskiej, ale liczy, że niektórzy się opamiętają i rozsądek zwycięży. - Taka skala podwyżek to działanie przeciwko mieszkańcom - dodał K. Mróz.
Z kolei radny Gierus zwrócił uwagę, że wpływ na ceny mają decyzje (a raczej ich brak) sprzed wielu lat.
Jelenia Góra nie przystąpiła do Związku Gmin Karkonoskich, który to zainwestował w KSGO w Kostrzycy. To przynosi dzisiaj swoje efekty. Legnica ma swój RIPOK i ceny dzięki temu ma znacznie niższe (9,70 zł segregowane, 17,00 zł zmieszane) - mówił radny nazywając działania władz miasta polityką zaniedbań, za co będą płacić mieszkańcy.
Mam taki apel do mieszkańców Jeleniej Góry... Władza prezydenta Łużniaka jest bardzo pewna siebie i uważają, że przez 5 lat ich rządów mogą robić, co chcą. To nie jest tak. Zachęcam wszystkim, żeby przyszli na sesję i zaprotestowali. Jak nie przyjdziecie, to będą kolejne podwyżki, które zafunduje nam prezydent Łużniak - dodał Krzysztof Mróz.
Sesja Rady Miejskiej odbędzie się w środę (10.07, godz.9:00) w sali nr 13 Urzędu Miasta przy ul. Sudeckiej.