Pisze o tym wtorkowa Polska Gazeta Wrocławska. Podaje przykład Bartosza Lipińskiego, byłego stratega miejskiego i zaufanego człowieka Józefa Kusiaka. Sąd przyznał mu rację, że został zwolniony z pracy bezprawnie. Marek Obrębalski w wypowiedzeniu podał, że stracił zaufanie do urzędnika, ale nie wskazał, z jakiego powodu. B. Lipińskiemu krzywda się nie stała. Załatwił sobie pracę w urzędzie w Kowarach, a od jeleniogórskiego dostanie 12 tysięcy złotych odszkodowania.
– Pod koniec zeszłego roku i na początku bieżącego prezydent Obrębalski podziękował za pracę 13 osobom. Oprócz Lipińskiego odwołano sekretarza miasta, czterech naczelników wydziałów i siedmiu innych urzędników. Większość wystąpiła z pozwami – odnotowuje gazeta.
Zwolnionych urzędników w sądzie reprezentuje adwokat Jan Kiliszkowski. Poprosił Marka Obrębalskiego o zawarcie ugody, bo jego klienci zrezygnowaliby z części roszczeń w zamian za szybkie rozwiązanie sporu. Prezydent miasta jeszcze nie zdecydował i – jak podkreśla PGR – czeka na konsultację z prawnikami.