Do tragedii, o czym informowaliśmy, doszło 23 grudnia około godziny 11.00 w Karpnikach. Przyczyną była najprawdopodobniej wadliwa instalacja elektryczna lub nieszczelny piec. Mimo akcji strażaków i okolicznych mieszkańców żywiołu nie udało się poskromić.
Na szczęście nic nie stało się kobiecie i siedmiomiesięcznej dziewczynce. Przez okno wyskoczył też mężczyzna, ale w płonących pomieszczeniach został pies i cały dorobek życia rodziny. Spłonęło wszystko, pieniądze, wyposażenie domu. Zostały puste ściany.
Poszkodowani mają obiecane mieszkanie zastępcze. Brak im jednak pieniędzy na jego umeblowanie i wyposażenie. Dlatego rodzina prosi o pomoc, nawet najdrobniejszą. Każdy, kto chciałby pomóc może kontaktować się z potrzebującymi pod nr tel. 79 60 95 360.