W czwartek w Karpaczu od rana dwóch mężczyzn 32-latek bez stałego miejsca zamieszkania i 37-latek z powiatu zambrowskiego w woj. podlaskim (od dłuższego czasu przebywający w okolicach Karpacza) razem spożywali alkohol.
W godzinach popołudniowych doszło między nimi do sprzeczki, której powodem była kobieta. Kłótnia przerodziła się w bójkę, podczas której 37-letni mężczyzna uderzył kolegę najpierw butelką w głowę, po czym leżącego już ponownie uderzył w głowę cegłą i bloczkiem betonowym.
Sprawca zbiegł z miejsca zdarzenia pozostawiając ofiarę w zagajniku, na miejscu zbrodni. Ukradł jeszcze z kieszeni denata kilka złotych, za które kupił 3 butelki piwa. Następnego dnia rano mężczyzna zgłosił się do Komisariatu Policji w Karpaczu, powiadamiając o fakcie znalezienia zwłok kolegi. Podał policjantom dane kobiety i mężczyzny, jako prawdopodobnych sprawców zabójstwa.
W wyniku działań policji ustalono, że sprawcą zabójstwa jest właśnie zgłaszający mężczyzna, a w jego miejscu zamieszkania znaleziono ukrytą odzież, którą miał na sobie poprzedniego dnia. Podczas przesłuchania 37-latek przyznał się do zabicia kolegi. Zatrzymany został w policyjnym areszcie, w dniu dzisiejszym doprowadzony będzie do Sądu, gdzie przedstawiony zostanie mu zarzut zabójstwa – poinformował kom. Bogumił Kotowski z policji.
Zabójcy grozi kara nawet dożywotniego więzienia.