Ostatni dzień maja był „inwazją” polityków PO na Dolnym Śląsku, bowiem pdo hasłem „Obywatelskie Dolnośląskie” największa partia opozycyjna odwiedziła w tym samym czasie 26 powiatów w naszym województwie. Jak deklarowali, we wrześniu chcą jeszcze raz spotkać się ze swoim wyborami w podobnych składach osobowych. - Dzisiaj taki szczególny dzień, ale zwykły w tym co robimy od ponad roku. Rozmawiamy z Polakami, staramy się odpowiadać nawet na najtrudniejsze pytania. Ten dialog jest potrzebny, bo to w powiatach i gminach do rozwiązania są liczne problemy. Pokazujemy, że Platforma Obywatelska potrafi rozmawiać z Polakami – uważa Borys Budka.
Parlamentarzyści: ze Śląska (Borys Budka), Wielkopolski (Wojciech Ziemniak) i reprezentantka naszego okręgu (Zofia Czernow) dyskutowali na temat obecnej sytuacji polityczno-prawnej w kraju oraz odpowiadali na pytania publiczności.
Borys Budka odniósł się m.in. do wyroku Sądu Najwyższego ws. ułaskawienia Mariusza Kamińskiego przez Prezydenta RP Andrzeja Dudę. - Sąd Najwyższy potwierdził to, co mówiliśmy od samego początku – nie można ułaskawić kogoś, kto nie jest prawomocnie skazany – podkreślił były minister sprawiedliwości (funkcję pełnił w 2015 roku przez kilka miesięcy). Zdaniem polityka, sprawą zajmie się teraz Sąd Okręgowy, a retoryka PiS-u może sprawić, że wkrótce Polacy na ulicach stwierdzą, że PiS nie jest ważny i nie szanują wyniku wyborów.
- Pani Mazurek, ani pan Kaczyński nie będą mówić co w Polsce jest wyrokiem, a co nie. Podobna narracja jest ws. Trybunału Konstytucyjnego. Na szczęście sądy są niezależne, a Trybunał Konstytucyjny nie jest podmiotem, który może orzekać czy Prezydent działa zgodnie z prawem, czy nie – od stosowania prawa są w Polsce sądy, a TK jest organem, ktry orzeka czy ustawa/ rozporządzenie jest zgodne z Konstytucją, czy nie – wyjaśniał Borys Budka, który podkreśla, że Prezydent Andrzej Duda po raz kolejny złamał Konstytucję, a dla takich osób jest jedna możliwość – Trybunał Stanu, jednak liczy się z tym, że przy obecnym składzie paramentu nie ma na to szans i chciałby większości w przyszłym parlamencie, która pociągnie do odpowiedzialności osoby łamiące prawo.