– To już drugi akcent z wybrzeża – mówi Janina Hobgarska, dyrektorka BWA. Poprzednia ekspozycja Łukasza Pęka przyjechała do Jeleniej Góry z Sopotu. O ile tamta koncentrowała się tylko na wirtualnym świecie gier komputerowych, o tyle obecna jest mocno osadzona w namacalnej rzeczywistości przesiąkniętej twórczą weną autorek.
Katarzyna Myśliwska-Sienkowska (malarka) i Bente Kluge (rzeźbiarka z Norwegii) w fascynujący sposób przedstawiły swoje wizje świata. W obrazach widać ucieczkę od niechcianej rzeczywistości i pogoń za wymarzonym bytem. W rzeźbach – pachnące morzem (dosłownie!) akcenty, odniesienia do dawnej sztuki wikingów i tradycji morskiego kraju, jakim jest Norwegia.
Niektóre rzeźby wykonane po części przez naturę (pal z falochronu), naznaczone piętnem czasu (pordzewiałe gwoździe wbite w różnych epokach) uzupełnione przez artystkę misternymi figurkami, wśród których dojrzymy postać Chrystusa, robią wrażenie.
Benta Kluge ma męża Polaka i często przebywa w Polsce, którą z Norwegią łączy w pewnym sensie morze. Ten mariaż udał się świetnie zważywszy, że uniwersalizm morskiej symboliki jest czytelny dla wszystkich krajów, których granice wyobraźni określa głębia horyzontu.
Warto odwiedzić BWA! Wystawa czynna jest do 25 sierpnia.