Wczoraj (22.08) około godziny 19.40 policjanci z Karpacza otrzymali zgłoszenie o zaginięciu 17–latka przebywającego w jednym z ośrodków kolonijnych, który bez zgody opiekunów oddalił z miejsca pobytu. Ostatni raz widziany był około godziny 18.20.
Opiekunowie natychmiast o opuszczeniu bez ich zgody terenu ośrodka powiadomili policję. W akcji poszukiwawczej oprócz kilkudziesięciu policjantów, brali udział ratownicy GOPR z psem.
Poszukiwania chłopca trwały ponad trzy godziny. Do jego odnalezienia przyczynił się telefon z jednego z hoteli w Karpaczu. Mężczyzna poinformował, że w pobliżu obiektu kręci się jakiś młody chłopak, a jego rysopis odpowiada poszukiwanemu. Policjanci natychmiast pojechali, aby sprawdzić tę informację . Po kilkunastu minutach na terenie hotelu zauważyli poszukiwanego chłopca. Nastolatek cały i zdrowy wrócił pod opiekę wychowawców.