Strażacy z Lwówka Śląskiego zamknęli mijający rok jeśli chodzi o działania ratowniczo-gaśnicze w powiecie lwóweckim. W regionie odnotowano blisko 875 zdarzeń, do których musieli wyjeżdżać strażacy. Najwięcej wyjazdów, bo aż 359 to zgłoszenia najróżniejszych pożarów. Pozostałe wyjazdy, których było 516, dotyczyły wypadków drogowych czy likwidacji skutków huraganów lub powodzi.
Strażacy z Lwówka Śląskiego w porównaniu z rokiem 2008 interweniowali częściej. Liczba samych tylko pożarów wzrosła o ponad 25 procent. Więcej o 17 procent było wypadków i innych zdarzeń losowych.
– Strażacy w minionym roku otrzymali także 15 zgłoszeń zakwalifikowanych, jako alarmy fałszywe. Ze wszystkich zgłoszeń 14 okazało się alarmami fałszywymi w tak zwanej dobrej intencji. Oznacza to, że osoba, która widzi na przykład zadymienie powiadamia straż pożarną. Po przyjeździe okazuje się, że zdarzenie to nic innego, jak kłęby dymu wydobywającego się z komina. Takie powiadomienie zaliczane jest, jako alarm fałszywy. Bez konsekwencji dla osoby, która powiadamia strażaków i nie mogła ocenić zagrożenia – mówi zastępca Komendanta Powiatowego Państwowej Straży Pożarnej w Lwówku Śląskim Ryszard Kaszuba.
Najwięcej ofiar śmiertelnych w powiecie lwóweckim odnotowano w wypadkach drogowych. W przeciągu roku na drogach zginęło 6 osób. W wyniku pożarów śmierć poniosło 5 mieszkańców powiatu. Najwięcej pożarów odnotowano w rolnictwie – 181 oraz w obiektach mieszkalnych – 105.