„Do góry” jest drugim w historii cieplickiej sceny przedstawieniem adresowanym do najmłodszych widzów tzw. najnajów, czyli dzieci w wieku od pół roku do 3 lat. Maluchy oraz bliscy im dorośli podczas przedstawienia siedzą na rozłożonych na scenie poduchach w bezpośredniej bliskości aktorów. “Do góry” jest zachwytem nad bogactwem, pięknem i niezwykłością karkonoskiej natury i zabiera widzów w pełną abstrakcyjnych skojarzeń podróż w górę i w głąb siebie. Spektakl jest także zaproszeniem do działania. To zachęta do budowania przez rodziców relacji z dziećmi, które oparte są na wspólnym doświadczaniu przyrody, poszukiwaniu w niej sensu i piękna, zapośredniczonym poprzez współbycie w sztuce.
Spektakle dla najmłodszych dzieci tworzy się wspaniale, bo to bardzo wymagająca, inspirująca oraz poszukująca praca - mówi reżyser Alicja Morawska - Rubczak. Ja przede wszystkim szukam inspiracji w tym co jest dla mnie ważne, co mnie jako artystkę ale i osobę pociąga i fascynuje. Ten spektakl tworzyłam wiedząc, że mam wracać do Cieplic czyli do miejsca gdzie jako dziecko sama z rodzicami odkrywałam góry. Dlatego w tym przypadku zafascynowała mnie flora i fauna Karkonoszy oraz ich piękno oraz energia. Właśnie w takich fascynacjach szukam inspiracji, a potem razem z kompozytorem muzyki i scenografką budujemy taki świat, który sensorycznie w rytmach i dramaturgii będzie otwarty dla małych widzów ale także dla towarzyszących im dorosłych.
Występ w spektaklu dla najmłodszych widzów jest szczególnym wyzwaniem dla aktorów.
Nie nazwałabym tego nawet grą ale byciem na scenie, obecnością i wielką uważnością na widza – mówi występująca w spektaklu Dorota Fluder – Głowacka. - Mali widzowie są jeszcze bardzo młodzi, nie znają jeszcze teatru, trzeba ich wprowadzać w ten świat i my to robimy najdelikatniej jak potrafimy. Poprzez dźwięk, poprzez obraz, to jest taka materia niemal tak delikatna jak pajęczyna. Robi się wówczas bardzo magicznie, delikatnie, a my aktorzy mamy wtedy taki spokój w sobie. Dlatego nie możemy wejść na scenę z nadmiernym ładunkiem emocjonalnym, ale wszystko wycofać i być z nimi.