– Zawsze jest tak, że na pewne osiągnięcia trzeba czekać, wdrażać je, a potem cieszyć się konsumpcją – mówił prezydent Marek Obrębalski. – 26 listopada 2006 roku uprawomocniła się decyzja wyborców, którzy wskazali mnie na prezydenta miasta. Później zostałem zaprzyjaźniony, przepraszam, zaprzysiężony – choć też z ratuszem się zaprzyjaźniłem – dodał szef Jeleniej Góry. Podkreślił, że pamięta o tym, iż mieszkańcy głosowali na niego, a nie na partykularne interesy poszczególnych ugrupowań, z których startowali radni. Prezydent przedstawił wizję planistyczną z wyłaniającymi się z niej powoli namacalnymi dowodami rozwoju. Czy przekona tym wyborców, że rządził dobrze? Okaże się za rok.
Służby informacyjne prezydenta Obrębalskiego przygotowały 14-stronicowe podsumowanie trzech lat kadencji. To swoista lista sukcesów i trudno wszystkie wymienić w krótkiej notatce prasowej. Marek Obrębalski – streszczając dokument – mówił o osiągnięciach na wszystkich polach swojej działalności. Niemal całe terytorium miasta udało się objąć planem zagospodarowania przestrzennego. Ekipa prezydenta uzyskała środki unijne na realizację ważnych inwestycji: obwodnicy, monitoringu wizyjnego, rewitalizacji Parku Zdrojowego, remont wieży na Wzgórzu Krzywoustego, i innych zamierzeń. Wznosi się Pasaż Grodzki, lada dzień zostanie otwarta Castorama. W planach jest budowa term cieplickich.
Jest lepiej w oświacie. – Powstał jeden kompleks „Orlik”, drugi jest w końcowej fazie robót. Kończą się też prace przy budowie boiska przy Szkole Podstawowej nr 10. Budynki placówek oświaty zostały odnowione i ocieplone. Powstaną centra edukacji zawodowej. Zespół Szkół Specjalnych przy ul. Kruszwickiej czeka poważna modernizacja – to najważniejsze tezy prezydenta miasta.
Marek Obrębalski pochwalił się też remontami lokali socjalnych. – W sumie wyremontowaliśmy 48 mieszkań przy ul. Weigla, Powstańców Śląskich i Lwóweckiej. Na realizację czeka projekt przebudowy dawnego akademika przy ul. Wyczółkowskiego na dom o standardzie socjalnym – mówił prezydent Marek Obrębalski. Wspomniał też o wdrażaniu Lokalnego Programu Rewitalizacji. Jednym z jego efektów ma być zagospodarowanie kanału Młynówka i jego sąsiedztwa.
Mówiąc o inwestycjach z zakresu kultury Marek Obrębalski wspomniał prowadzony właśnie remont Teatru Zdrojowego w Cieplicach. Mówił – o czym poinformowaliśmy wczoraj – o modernizacji gmachu JCK przy ul. Bankowej a także o remoncie kompleksu poklasztornego cystersów w Cieplicach, gdzie nowe siedziby znajdą Muzeum Przyrodnicze oraz Cieplickie Centrum Kultury Przystań Twórcza.
– Czy jest coś, co się nie udało? – pytali dziennikarze? – Tak. Nie udało nam się rozpocząć kilku inwestycji, ale przyczyny tego niepowodzenia były obiektywne – odpowiedział, nie wdając się w szczegóły prezydent miasta. Wspomniał o złej sytuacji gospodarczej całego kraju. – Czy zatrudnienie Zbigniewa Szereniuka jako zastępcy prezydenta to sukces, czy porażka? – padło kolejne pytanie. – Nie mogę na to odpowiedzieć jednoznacznie – mówił M. Obrębalski. Jego zdaniem w wielu dziedzinach Z. Szereniuk wykazał się. Szef miasta zarzucił jednak swojemu byłemu zastępcy brak należytej troski o sport i o sprawy oświaty w kontekście sytuacji demograficznej. – Co ze wsparciem Urzędu Marszałkowskiego dla Teatru Norwida? – Prosiłem marszałka, aby – z racji tego, że miasto wspomaga wojewódzkie instytucje kultury, przekazał część z 200 tysięcy złotych, przeznaczonych na te cele, na konto teatru. Do dziś nie mam odpowiedzi – skwitował prezydent.
Zastępca prezydenta Jerzy Lenard zarysował też koncepcję zmian w funkcjonowaniu zakładów gospodarki lokalowej. Miasto ma zamiar administrować jedynie tymi nieruchomościami, które w 100 procentach do niego należą. Pozostałe mają sobie same poszukać zarządców. W perspektywie dwóch, trzech lat przewiduje się likwidację jednego z ZGL-ów. Zastępca prezydenta wspomniał także, iż zamiarem samorządu jest oddanie targowisk w zarząd samych kupców. W celu przedyskutowania problemu miasto planuje zaprosić kupców na debatę.
Konferencja prezydenta miasta niemal zbiegła się w czasie z konferencją organizowaną w DODN przez wicemarszałka województwa i przewodniczącego Sejmiku Dolnośląskiego. Fakt, że wszyscy panowie nie spotkali się z dziennikarzami za jednym razem to oczywisty dowód dysonansu na linii prezydent – Platforma Obywatelska.