Kilkadziesiąt zdewastowanych przystanków Miejskiego Zakładu Komunikacyjnego w Jeleniej Górze w skali roku to skutek bezmyślnego wanadalizmu chuliganów. Podobnie jest ze zniszczeniami w autobusach. Za sumę, którą zakład musi zapłacić za naprawę szkód poczynionych przez wandali, można kupić używany pojazd.
Wielu wandali jest nieuchwytnych, choć nie raz dewastują mienie w obecności innych pasażerów, którzy boją się zareagować.
O nieuchronności kary za chuligańskie wybryki przekonał się tymczasem 25-letni mieszkaniec Bolesławca, który wracając pijany z dyskoteki, kopnął i potłukł szybę wiaty przystankowej. Obok przejeżdżał akurat autobus miejski. Kierowca zauważył „wyczyn” wandala i zawiadomił policję, która delikwenta złapała.
Po kilku godzinach trafił przed sąd, bo sprawę – jako chuligański wybryk – rozpatrzono w trybie przyspieszonym. Sąd nie miał wątpliwości, jak sprawcę ukarać i orzekł, ze najbliższe pięć miesięcy 25-latek spędzi w więziennej celi. Wyrok jest prawomocny i apelować nie można.
Wymiana szyby na nową kosztowała miejskiego przewoźnika 280 złotych.