Miasto nie traci jednak nadziei, że uda się znaleźć wykonawcę. Niemal natychmiast po unieważnieniu przetargu, ogłoszono nowe postępowanie. Oferty można składać do 20 maja br. – Zakres prac zostaje dokładnie taki sam. Liczymy na to, że znajdzie się firma, która zaproponuje rozsądną cenę – mówi Jerzy Łużniak. – Chcemy rozstrzygnąć przetarg z końcem maja, by inwestycja była gotowa z końcem grudnia br. – dodaje zastępca prezydenta Jeleniej Góry.
Jak już pisaliśmy, o remont drogi wraz z przebudową wiaduktu radny Robert Obaz walczył trzy lata. - Najpierw będzie remontowana droga między Goduszynem a Siedlęcinem, a następnie zostanie rozebrany wiadukt, którego remont potrwa około osiem miesięcy – mówi radny.
W ramach zadania wykonany zostanie remont nawierzchni na całej długości ulicy, czyli od Trasy Czeskiej do granicy Jeleniej Góry (Rybnicy), jak również remont oraz budowa chodników i kanalizacji deszczowej.
Mieszkańcy ul. Goduszyńskiej liczą na to, że wraz z nową nawierzchnią, służby drogowe pomyślą o skutecznym sposobie ograniczenia prędkości. – Mimo że teraz droga jest mocno podziurawiona, kierowcy rozpędzają się tu do „setki”, a co będzie, kiedy pojawi się nowa nawierzchnia? – pyta Waldemar Borkowski. - Na naszej ulicy jest ograniczenie prędkości do 40 km/h, ale nikt tego nie przestrzega. Policja pojawia się u nas raz w tygodniu, ale to nie wystarcza. Być może rezultat by przyniosły spowalniacze, chociaż nie wiem, czy można je tu zastosować. Na naszej pętli autobusowej od dawna urządzane jest rodeo i nikt nie może z tym sobie poradzić – dodaje mieszkaniec ul. Goduszyńskiej.