Zwycięzca strefy jeleniogórskiej wywalczy awans do półfinału wojewódzkiego, gdzie oprócz ekipy z naszego regionu zagrają też przedstawiciele okręgu wałbrzyskiego, legnickiego i wrocławskiego. Jak wygląda rywalizacja w ościennych regionach? Najdalej do rozstrzygnięć jest w okręgu legnickim, gdzie wczoraj (08.04) rozegrano dopiero trzecią rundę.
Sensacyjna porażka Miedzi II Legnica
Awans do ćwierćfinału wywalczyli: Zagłębie II Lubin, KS Polkowice, Zryw Kotła, Grom Gromadzyń-Wielowieś, Czarni Rokitki, Przyszłość Prusice, Orkan Szczedrzykowice oraz sprawca największej sensacji – KS Legnickie Pole, który po rzutach karnych wyeliminował niepokonanego lidera IV-ligi (18 zwycięstw, 1 remis), a więc rezerwy Miedzi Legnica. Przedostatni zespół legnickiej okręgówki w regulaminowym czasie remisował z Miedzią 2:2 (wyrównujący gol dla gospodarzy padł w 88. minucie), a serię jedenastek zwyciężył w stosunku 4:2.
Wałbrzyski „Dawid” w starciu z III-ligowymi „Goliatami”
W silnym okręgu wałbrzyskim dominację potwierdzili trzecioligowcy: Bielawianka Bielawa, Lechia Dzierżoniów i Polonia-Stal Świdnica. Stawkę półfinalistów uzupełnia przedstawiciel A-klasy – Czarni Wałbrzych, który w lidze zajmuje 14 miejsce (trzecie od końca). Wałbrzyszanie w ćwierćfinale pokonali na wyjeździe juniorów Lechii Dzierżoniów 2:1.
W rejonie Wrocławia bez większych niespodzianek
W najbliższą środę (15.04) o prawo gry w okręgowym finale powalczą Piast Żmigród ze Ślęzą Wrocław oraz Sokół Wielka Lipa z Foto-Higieną Gać. Z tej stawki jedynie Ślęza wygrała w regulaminowym czasie (3:1 w Oławie). Pozostałe zespoły wyłonione zostały w konkursie rzutów karnych.
Błękitny sen jest realny
Jak widać w powyższym zestawieniu okręg jeleniogórski dysponuje teoretycznie najsłabszą siłą, ale puchary rządzą się swoimi prawami, co w tegorocznej edycji na szczeblu centralnym najlepiej pokazują piłkarze ze Stargardu Szczecińskiego (II-liga). Ich „Błękitny sen” wciąż trwa i dzisiaj okaże się czy zagrają na Stadionie Narodowym w wielkim finale Pucharu Polski przeciwko warszawskiej Legii, a kto wie – może i w Lidze Europy (jeśli Legia zdobędzie mistrzostwo Polski). Przed laty Karkonosze mierzyły się już przy Złotniczej z krakowską Wisłą, czy Lechem Poznań, nie wspominając o sezonie 1961/1962, kiedy to nasz zespół był ćwierćfinalistą krajowego pucharu. Warto zatem stawiać kolejne kroki, by ponownie zapisać się w annałach jeleniogórskiego sportu.