O akcji jeleniogórzanek - Justyny Jaszczak i Agnieszki Zakrockiej - pisaliśmy kilka dni temu. Wczoraj inicjatorki przekazały zebrane dary do DPS przy ul. Leśnej w Jeleniej Górze.
Mimo że jesteśmy zamknięci, odizolowani, nie możemy jak co roku - świętować świątecznego czasu jasełkami, spotkaniami, kolędami, to cieszymy się, że o nas nie zapomniano - pomysłodawczynie i darczyńcy obdarzyli nas wielkim sercem - wyznała Renata Chmielewska, dyrektorka DPS "Pogodna Jesień" w Jeleniej Górze. - Na pewno mieszkańcy będą zaskoczeni wielkością paczek - dodała dyrektorka placówki.
Zanim mieszkańcy DPS-u otrzymali prezenty, Justyna Jaszczak publikowała na Facebooku ich listy do św. Mikołaja, które były rezerwowane do realizacji przez internautów. - Mój kochany Mikołaju. Byłem grzeczny w tym roku i proszę o cukierki czekoladowe - pisze jeden z seniorów. - Nasz kochany św. Mikołaju. Proszę Ciebie o małego pluszowego misia - dodała kolejna z osób. - Kochany Mikołaju. Moim marzeniem jest dostać kalendarz - czytamy w kolejnym liście. Są tez prośby o dobrą herbatkę na zimne dni, mydełka, kremy i inne drobne prezenty.
Szczerze nie sądziłam, że będzie tego aż tyle i tyle osób będzie chętnych do pomocy. Doszło do tego, że było więcej osób chętnych do pomocy, niż listów - powiedziała Justyna Jaszczak.
Całe przedsięwzięcie było ekspresowo, spontanicznie zorganizowane - w nieco ponad tydzień ogromną ilość paczek zmagazynowano w Miejskim Ośrodki Pomocy Społecznej, który również wsparł akcję, a w piątek zostały przewiezione do DPS.
Mamy teraz trudny czas pandemii. Seniorzy są teraz zamknięci praktycznie w czterech ścianach, mają ograniczone kontakty społeczne. Dziękujemy wszystkim, którzy wsparli akcję i mamy nadzieję, że nas kochani seniorzy będą zadowoleni. My jesteśmy tylko drobnymi, małymi śnieżynkami - mówiła Agnieszka Zakrocka. - Pracowałam w DPS-ie - tu są wspaniałe warunki. Obawiałyśmy się z Justyną, że mieszkańcy nie będą wiedzieli o co prosić Mikołaja, bo wszystko mają zapewnione - dodała A. Zakrocka.
Jest u nas bezpiecznie, zachowujemy reżim sanitarny. Pracownicy zachowują się bardzo odpowiedzialnie - od wiosny ograniczają kontakty ze światem zewnętrznym - dodała Renata Chmielewska, dyrektorka placówki.
Organizatorki zapowiadają chęć kontynuowania akcji, aby stało się to tradycją.