<b>Trener MKS Finepharm Zdzisław Wąs:</b> Jako zespół byliśmy na tych mistrzostwach od Niemców lepsi, co pokazały poprzednie spotkania. Niestety w pojedynku finałowym nie wytrzymała psychika naszego zespołu. Trener Wenta w odpowiednim momencie powinien „spuścić powietrze” z drużyny. Polacy popełnili podobny błąd jaki często zdarza się Finepharmowi czyli zbyt krótko graliśmy w ataku, oddając zbyt szybkie rzuty. W drodze do finału kilka meczów wygrał nam Marcin Lijewski, który jednak w finale grał słabo i myślę że trener po kilku nieudanych zagraniach powinien go zdjąć z boiska i dać mu ochłonąć. Srebro zdobyte w Niemczech to największy sukces w naszej piłce ręcznej od 30 lat i mam nadzieje że wpłynie on na promocje tej dyscypliny w Polsce.
<b>Piłkarka ręczna Marta Gęga:</b> Na pewno w finale naszych graczy dopadł stres i w efekcie popełniliśmy wiele błędów: niecelnych podań i złych chwytów piłki. Myślę że duży wpływ na nerwowość Polaków miała niemiecka publiczność. Mimo pewnego niedosytu bardzo cieszę się ze srebrnego medalu. Liczę że poruszy on nasze media, które częściej będą pokazywać piłkę ręczną.
<b>Trener koszykarek AZS KK Rafał Sroka:</b> W tym meczu naszym zawodnikom zabrakło do zwycięstwa trochę szczęścia i cierpliwości w rozgrywaniu ataków. Szkoda zwłaszcza tych rzutów w poprzeczki i słupki. Na pewno trudno się gra w finale z gospodarzami. Uważam, że srebro piłkarzy ręcznych jest olbrzymim sukcesem, bo bardzo niespodziewanym. Przed MŚ mówiło się przecież że sukcesem będzie już awans do ćwierćfinału. Zarówno siatkarze jak i piłkarze ręczni swoimi sukcesami bardzo wysoko postawili poprzeczkę innym dyscyplinom zespołowym.