Rekordowym zainteresowaniem cieszył się tegoroczny Zlot Chorągwi Dolnośląskiej Związku Harcerstwa Polskiego. Do Zgorzelca, gdzie odbył się zlot, przyjechało w sobotę (25.05) blisko 1700 członków organizacji.
Były to zuchy, harcerze, wędrownicy i instruktorzy ze wszystkich dolnośląskich hufców. Przybysze uczestniczyli w zajęciach programowych, które były dostosowane do ich wieku i umiejętności. Na koniec na skwerze im. Ks. Jerzego Popiełuszki odbył się uroczysty apel.
Bardzo ważne na tym zlocie było przypomnienie postaci naszego bohatera Stefana Mirowskiego – powiedziała harcmistrzyni Dorota Kołakowska, komendantka Chorągwi Dolnośląskiej ZHP. – Wchodzimy w kampanię stulecia urodzin druha Stefana. Dlatego też część zlotowych zadań była mu poświęcona. Wkład druha Mirowskiego w rozwój harcerstwa był ogromny, jego myśli, jego styl życia do dzisiaj wskazuje nam, jak działać. Chcemy, by nasza młodzież wróciła do przesłania, którą głosił druh Mirowski, żebyśmy budowali lepszą przyszłość.
Tak wysokiej frekwencji na zlocie nie było od lat. Czy to oznacza, że harcerstwo w naszym województwie przeżywa rozkwit?
Harcerstwo dolnośląskie ma się dobrze, cały czas mamy nadzieję, że będzie się rozwijało i będzie nas więcej – powiedziała komendantka. Przyznała, że zapotrzebowanie na harcerstwo jest bardzo duże, ale organizacji brakuje przede wszystkim odpowiedniej kadry oraz środków na kształcenie. – Nie da się rozwijać harcerstwa bez wsparcia samorządów i dlatego o to wsparcie zabiegamy – podkreśliła.