Na wieżyczce MDK zamontowano jakiś czas temu maszt telefonii komórkowej. Za dzierżawę miejsca placówka otrzymuje wsparcie finansowe i materialne, ale to nie wystarczy na wyremontowanie gmachu. Ten od lat nie widział ekip budowlanych.
Roboty są koniecznością. – Mamy zalecenie sanepidu, aby dokonać tego do przyszłego roku, miasto obiecało nam wsparcie dopiero za dwa lata – mówi Danuta Sitek, dyrektor MDK.
Tymczasem elewacja placówki straszy, a z wieżyczki odpada płatami farba i sypie się tynk. Roczny budżet placówki przeznaczony na utrzymanie obiektu to niecałe 10 tysięcy złotych. Kropla w morzy potrzeb.
– Bieżące roboty wykonujemy dzięki współpracy z Aresztem Śledczym – wyjaśnia Danuta Sitek. – Specjalnie wytypowani osadzeni kierowani są tu, aby dokonywać drobnych napraw. W zamian MDK udostępnia aresztowi część miejsc parkingowych dla pracowników. Na wszystko pozwolił prezydent Jeleniej Góry. W Młodzieżowym Domy Kultury są także pracownicy interwencyjni.
MDK mieści się w zameczku zbudowanym pod koniec XIX wieku w stylu neogotyku angielskiego. Niestety, miejski ścisk nie pozwala w pełni docenić walorów architektonicznych tego obiektu. Później zbudowano obok więzienie miejskie i kamienice. Przed 1945 rokiem mieściły się tu różne towarzystwa krzewiące kulturę fizyczną, w tym Towarzystwo Gimnastyczne Męskie, które korzystało z sali (dziś będącej w gestii MOS). W latach PRL powstał tu MDK, który także miał część swoich pracowni w zrujnowanym dziś kinie Turysta. Do początku lat 90-tych nosił imię Hanki Sawickiej. Tablicę z nazwiskiem patronki usunięto stosunkowo niedawno.