W jej trakcie 32-letni Sebastian R. zaatakował nożem swoją konkubinę Wioletę S. oraz ich 3,5 - letniego syna Filipa R.. Mimo ran, kobiecie udało się wybiec z mieszkania na klatkę schodową, gdzie dalej była atakowana przez sprawcę. Masakrę przerwał dopiero jeden z sąsiadów, który wyszedł na klatkę schodową. Nożownik spłoszony uciekł do mieszkania.
Niestety, na ratunek poranionej kobiecie było za późno. Przybyli na miejsce funkcjonariusze policji na korytarzu domu znaleźli ją bez oznak życia. Gdy za moment mundurowi udali się do mieszkania, w którym rozegrała się tragedia, Sebastian R. próbował zaatakować ich nożem. Widząc to jeden z funkcjonariuszy strzelił w kierunku mężczyzny z broni służbowej, raniąc go w brzuch. W trakcie oględzin miejsca zdarzenia, pod oknami mieszkania zajmowanego przez Sebastiana R. i Wioletę S. znaleziono ciało ich syna, które zostało wyrzucone przez sprawcę przez okno.
Przesłuchiwani byli świadkowie zdarzenia. Aktualnie trwają intensywne czynności procesowe. Ranny sprawca Sebastian R. został poddany zabiegowi i jest hospitalizowany. Jego życiu nie zagraża niebezpieczeństwo. Jeżeli stan jego zdrowia na to pozwoli, niezwłocznie zostaną wykonane z jego udziałem czynności procesowe w postaci ogłoszenia zarzutów i przesłuchania w charakterze podejrzanego. Będzie on również poddany badaniom przez biegłych psychiatrów - mówi rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Jeleniej Górze prokurator Tomasz Czułowski.
Jak ustalono, mężczyzna 10 lat temu był skazany za przestępstwo znęcania się nad osobą najbliższą, natomiast skazanie uległo zatarciu, w związku z czym aktualnie jest on osobą niekaraną sądownie.
Popełniona przez Sebastiana R. zbrodnia zagrożona jest karą dożywotniego pozbawienia wolności. Śledztwo prowadzi Prokuratura Rejonowa w Bolesławcu.