To już XII edycja Parady Rowerów, tym razem postanowiliśmy przeprowadzić relację z 24-kilometrowej trasy jako uczestnicy. Przygotowania do startu trwały od samego rana. Zapisy przyjmowane były na jeleniogórskim Rynku od godz. 9:00, ale już dużo wcześniej rowerzyści opanowali centrum miasta. Cierpliwie wyczekując w kolejce po okazyjną koszulkę obserwowaliśmy coraz to bardziej wydłużający się sznurek kolarzy. Tradycyjnie nie dla wszystkich wystarczyło koszulek, których organizatorzy przygotowali 2 tysiące. Po raz kolejny cykliści udowodnili, że aktywna forma wypoczynku jest w naszym mieście bardzo powszechna. Wśród uczestników byli również goście z zagranicy: 70-osobowa grupa z Czech, a także Niemcy, Francuzi czy kolarze z Izraela. Na starcie przywitała wszystkich Maja Włoszczowska, a niespodzianką był pierwszy w historii Parady start Czesława Langa. Były znakomity kolarz, a obecnie organizator największych kolarskich imprez w Polsce, w tym Tour de Pologne, Grand Prix MTB czy Skandia Maraton Lang Team wystartował na czele parady, jednak rozciągnięty peleton mijał go na przystanku za zajezdnią MZK i zapewne Pan Czesław podążył w kierunku pałacu Paulinum, gdzie rywalizację rozpoczęły młodsze grupy w ramach "Maja Włoszczowska MTB Race".
Tradycyjnie w licznej grupie kolarzy amatorów doszło do kilku wypadków, najczęściej spowodowanych nadmierną prędkością i nieuwagą. Organizatorzy przestrzegali, żeby nie przekraczać 16 km/h, ale zdarzały się osoby, które pomyliły rekreacyjną przejażdżkę z wyścigiem i skończyło się na kilku otarciach i potłuczeniach. Trasa wiodąca przez malownicze zakątki naszego miasta zahaczyła o Podgórzyn i Zachełmie, w tle można było podziwiać Karkonosze, które były doskonale widoczne przy bezchmurnym niebie. Meta XII Parady Rowerów, podobnie jak przed rokiem była ustawiona na ul. Nowowiejskiej, gdzie wokół Pałacu Paulinum ścigali się zawodowcy. Po przyjeździe amatorów wystartowała Elita kobiet, a miłośnicy jazdy na dwóch kółkach gorąco dopingowali startujące panie.
- To mój trzeci start w Paradzie Rowerów. Wreszcie mogłem legalnie łamać przepisy prawa pod opieką policji, bardzo mi się podobało. Powinno być więcej takich imprez, gdzie legalnie możemy jeździć pod prąd, czy na czerwonym świetle - powiedział na mecie z uśmiechem jeden z uczestników Parady, Tomek Marczyk z Janowic Wielkich, który na co dzień startuje w barwach Szkoły Górskiej "Wyrypa".