Sobotni wieczór (15.10) w sali widowiskowej Jeleniogórskiego Centrum Kultury był czasem niezwykle przyjemnym. Wszystko za sprawą Sebastiana Riedla, który wraz z zespołem Cree rozgrzał jeleniogórską publiczność jak piec. Nie zabrakło bisów i owacji na stojąco.
Kilkanaście dni po tym, jak jeleniogórzanie mieli okazję obejrzeć w Teatrze Norwida spektakl pt. „Skazany na bluesa” Teatru Śląskiego w Katowicach, który opowiadał historię legendarnego muzyka zespołu Dżem Ryszarda Riedla, do stolicy Karkonoszy zawitał syn zmarłego wokalisty Dżemu – Sebastian.
Koncert w wydaniu akustycznym obfitował w rockowo-bluesowe numery kapeli Cree, ale nie mogło też zabraknąć hitów Dżemu, w tym „Czerwony jak cegła” oraz na bis: „Sen o Victorii” i „W życiu piękne są tylko chwile”. Na zakończenie muzycy otrzymali zasłużenie owację na stojąco.