Fragment instalacji kanalizacyjnej oraz szmaty, które ktoś wrzucił do kanału ściekowego, zatkały "obejście" tłoczni ścieków przy ul.Polnej. Pracownicy Wodnika musieli wyjąć pompę i ją oczyścić.
Tłocznia w Sobieszowie, po wrześniowej powodzi, nadal działa w trybie awaryjnym. Potrwa to jeszcze kilka tygodni. Ścieki nie trafiają już jednak do rzeki.
Mieszkańców prosimy, by nie wrzucali do kanalizacji przedmiotów, które nigdy nie powinny się w niej znaleźć - apeluje Wodnik.